Mały wstęp o rowerowaniu w Górach Sowich i nie tylko......
Góry Sowieto wymarzone miejsca
dla ludzi ,którzykochają jeździć rowerem iw których, zapewniam.. można doświadczyć największej przyjemności
z jazdy rowerem. Gęsta sieć szlaków turystycznychiciekawe oznakowane ścieżki rowerowe, umożliwią
zaplanowanie licznych wycieczek rowerowych zarówno po leśnych
czy też asfaltowych drogach. W Górach Sowichoznakowane
trasy roweroweprzebiegają kulminacyjnymi grzbietami górskimi,
zapewniając amatorom rowerowych wycieczek,malownicze widoki i niezapomniane wrażenia. Jazdana rowerzew górach,wymagakondycji i pewnych umiejętności ale można też znaleźć
kilka sprawdzonychtras dla siebie, z którymi poradzimy sobie na miarę
swoich możliwości. Rowery górskieMTB - brzmi tajemniczo a MTB to po prostu z angielska
- rower górski od mountain bike. Pierwsze zawodyMistrzostw ŚwiataMTB odbyły się w 2003 roku w szwajcarskim Lugano
apierwszą mistrzynią świata wśród kobiet, została
nasza Maja Włoszczowska. Na rowerzew górach każdy zmaga się z trasą samotnie i ma to
swoje uroki, bardzoprzyjemnie sięjedzie w grupie znajomych, gdziejest czas narywalizacje, wysiłek i wesołe towarzyskie rozmowy. Planując
dłuższą wycieczkę w Góry Sowie, możemy skorzystać
z noclegu w przyjaźnie nastawionym dlarowerzystówSchronisku Sowa. Jest towyjątkowyhistoryczny obiekt turystyczny, o unikalnym położeniu
902m.n.p.m., na południowym stoku Wielkiej Sowy w Parku
Krajobrazowym Gór Sowich. Przepiękne tereny wokół
schroniska, leśne drogi i szlaki turystyczneto sameSerce Rowerowego Królestwa Gór Sowich.Moim zdaniem ktoraz spróbuje jazdy na rowerze górskim wmasywie Wielkiej Sowy, przy najbliższej okazji znówusiądzie na siodełku i powróci w Góry Sowie, na swoichdwóchkółkach. Góry Sowie - najstarsze i najbardziej
tajemnicze góry
w Polsce i prawdziwy rowerowy raj - gdzie góry wydają się mi zawsze bliższe, a lasy bardziej
zielone niż gdziekolwiek indziej na świecie.Planującweekendową wycieczkęrowerową wiele osóbzastanawiała się niejednokrotnie, dokąd udać się na
weekendową wycieczkę, ja tych problemów nigdy nie mam, Góry
Sowie wybieram zawsze w każdej wolnej chwili.
Trasy rowerowe w Górach Sowich.
Oznakowane
trasy rowerowe w Górach Sowich, jako pierwsze powstały pod
nazwą Strefa MTB Głuszyca. Strefa
MTB
w Głuszycy,
została
stworzona w latach 2003-2004 i posiadała sieć 150 km szlaków
rowerowych. Ważnym aspektem było czy jest transgraniczne położenie
"Strefy MTB" oraz jej powiązane z czeskimi
szlakami rowerowymi.
Powstały też Trasy w Górach Sowich -tzw. Euroregionu Glacensis
Efektem projektu zrealizowanego przez Euroregion Glacensis, starostwo powiatowe w Kłodzki
i gminy Nowa Ruda, były czy też są cztery trasy rowerowe w Górach Sowich. Trasy w Górach Sowich
miały być częścią większego projektu realizowanego przez Euroregion
Glacensis. Zakładał on stworzenie i oznakowanie sieci tras polskiej części euroregionu i połączenie jej z siecią, po stronie czeskiej. Jedna z tablic z trasami rowerowymi Euroregionu Glacensis,
znajdowała się kiedyś na Przełęczy
Jugowskiej.
Była Tablica z trasami
Euroregionu Glacensis na Przełęczy Jugowskiej.
Trasy
Euroregionu Glacensis w Górach Sowich:
-
Główna trasa Gór Sowich Sowina – Srebrna Góra – niebieska – 31,1 km
- Pętla Wielkiej Sowy – czerwona – 9 km
- Kłodzki odcinek trasy podziemnych i militarnych atrakcji - czarna 46,3 km
- Trasa łącznikowa –
zielona 4,5 km
Trasy
rowerowe Euroregionu Glacensis były naniesione na większośći
dostępnym map turystycznych Gór Sowich. Polecamy mapy z
trasami rowerowymi w Górach Sowich . Ścieżki rowerowe Glacensis, miały
pewny plus, zostały
stworzone z myślą omijania bardzo trudnych i ekstremalnych odcinków,
w wyższych partiach Gór Sowich.
Polecam
informacje o trasach rowerowych w Górach Sowich, optymalnie dla
szerszego grona amatorów dwoch kółek na stronie link:
Trasy rowerowe w Górach Sowich.
W 2014 roku powstał projekt nowych tras dla miłośników kolarstwa górskiego:
Strefa MTB Sudety., ma być największym w Polsce systemem górskich tras rowerowych, obejmującym swym zasięgiem obszar od Mieroszowa do Srebrnej Góry.
Strefa MTB Sudety to inicjatywa i projekt budowania wspólnego produktu. Trasy rowerowe Strefy Sudety,
to trasy polecane dla sprawnych i wytrenowanych kolarzy górskich, są często trudne, poprowadzone, po kamieniach i ostrych zjazdach i podjazdach.
Dlatego nie polecam tych tras dla amatorów niedzielnych wycieczek rowerowych, a gorąco polecam dla typowych wyczynowców, więcej
info na:Strefa MTB
Sudety
W Srebrnej Górze
Ścieżki Enduro w Srebrnej Górze to bardzo ciekawa
propozycja. Wybierając się na wybraną trasę, mamy do wyboru,
rowerem około 30-45 min, w zależności od trasy, albo.... w 5 minut,
za całe 10 zł i wjeżdżamy terenowym samochodem. Wypożyczalnia
rowerów i więcej informacji: Trasy Enduro Srebrna Góra by Kellys - PM Bike Experts
Srebrna Góra ul. Polna 14 Tel.725 780 232
Trasy Strefy MTB Sudety w obrębie Przełęczy Srebrnej. Trasa niebieska
Długość – ok 20 km, Trasa zaczyna się na przełęczy Srebrnej następnie ul Warowną
o podłożu kamiennym wspinamy się w kierunku tzw. bramy polnej – część Twierdzy Srebrna
Góra, dalej trasa prowadzi drogami leśnymi oznakowanymi jako szlaki PTTK oraz od
przełęczy gołębiej ścieżką leśną stanowiącą czerwony szlak PTTK następnie od
Przełęczy
oliborskiej wracamy w kierunku twierdzy częściowo drogami leśnymi częściowo szlakami
PTTK. Trasa żółta
Długość – ok. 6 km, Pętla zaczyna się z Przełęczy Srebrnej do mostu żelaznego dojeżdżamy
Roga 385 jadąc w kierunku Nowej Rudy, od mostu żelaznego trasa prowadzi drogami
gruntowymi leśnymi oraz gminnymi. Po ciekawym zjeździe od mostu ceglanego po byłek
kolei sowio górskiej czeka nas ostry podjazd, na końcu podjazdu przy tzw górce paralotniarzy
objeżdżamy z prawej strony fort Ostróg i wracamy do parkingu na przełęczy Srebrnej.
Trasa zielona
Długość – ok. 12 km, Trasa zaczyna się na przełęczy Srebrnej następnie ul Warowną
o podłożu kamiennym wspinamy się w kierunku tzw bramy polnej – część Twierdzy Srebrna
Góra, dalej trasa prowadzi drogami leśnymi, powrót do parkingu w dół ulicą Warowną. Trasa czarna
Długość. – ok. 10 km, Trasa zaczyna się na przełęczy Srebrnej następnie ul Warowną
o podłożu kamiennym wspinamy się w kierunku tzw bramy polnej – część Twierdzy Srebrna
Góra, dalej trasa prowadzi drogami leśnymi oznakowanymi jako szlaki PTTK, przy tzw. lisiej
polanie skręcamy ostro w prawo i drogą leśną kierujemy się na Chochoły czyli najdalej w las
wysunięte części twierdzy Srebrna Góra. Zjazdy rozpoczynają się z fortu Chochoł Wielki ok.
780 mnpm: Wszystkie warianty mają ten sam powrót do parkingu Koło dwóch stawów
skręcamy w prawo i asfaltowa droga Gminna ( ul. Polna, a następnie ul. Ogrodowa następnie
droga wojewódzka 385 doprowadzą nas z powrotem do parkingu. Wariant A
– prowadzi leśnymi liniami działowymi oraz dawnymi szlakami zrywkowymi,
patrząc z Chochoła wielkiego lewą częścią doliny chłopiny. Zjazd można zacząć jadąc dnem
dawnej fosy częściowo wykutej w skale, bądź można przeciąć fosę w poprzek i kierować się
śladem w dół głownie lasem bukowym. Zjazd ma około 3,4 km i jest ciekawy technicznie. Wariant B
– rozpoczyna się od dawnych szlaków zrywkowych rzadkim lasem bukowym
jedziemy dnem doliny chłopiny aż dotrzemy do oraz drogi transportu leśnego. Wariant C
– uwaga miejscami bardzo trudny, prowadzi koroną twierdzy Srebrna Góra
poprzez Chochoł Wielki, Chochoł Mały, Bramę Polną, Fort Rogowy, następnie dawnymi
szlakami zrywkowymi. Zjazd technicznie trudny i wymagający. Wariant C1
– zjazd od fortu Rogowego po istniejącym szlaku PTTK o kolorze czerwonym.
Następnie przecinamy gminną drogę asfaltową , stromą ścieżką ok. 10 m podprowadzamy
rower na koronę fortu Wysoka Skała następnie ostro w dół trasa wymagająca, uzbrojona
w mostki chopki bandy. Trasa czerwona – jeszcze nie wyznaczona w terenie docelowo przeznaczona pod zawody
XC 5 kilometrowa pętla z przewyższeniem ok. 250 metrów. Początek i koniec na parkingu przy
Przełęczy Srebrnej. Prowadzi częściowo drogą gminną, następnie istniejącym szlakiem
PTTK, terenem okopów z 2 wojny, oraz drogami leśnymi.
Trasa biegnie przez ciekawe i malownicze miejsca Srebrnej Góry, fort Ostróg, wąwóz Kolejki
Sowiogórskiej, wiadukt srebrnogórski.
Pętla o charakterze interwałowym, z elementami ostrych i trudnych technicznie zjazdów oraz
ciężkich, twardych podjazdów, ze sporą ilością naturalnych przeszkód.
Idealne miejsce do treningu kolarskiego w olimpijskiej dyscyplinie XC
**
** ** **
** ** **
** ** **
** ** **
** ** **
Trasa Sowirower nr 1.
Nowa
Ruda- Przygórze- Jugów(Pniaki)- Bielawska Polanka- Kalenica-
Przełęcz Jugowska- Wielka Sowa-schronisko Sowa-zielony
szlak-Sokolec-Ludwikowice Kłodzkie-Nowa Ruda.
Trasa o znacznym stopniu trudności-około 60km. Ciekawa i
atrakcyjna z jednym minusikiem, niektóre jej odcinki to bardzo
mocne podjazdy z dużą ilością ruchomych kamieni.
Jadąc na wycieczkę rowerową tą wyjątkową trasą, zmierzymy
się z najtrudniejszymi odcinkami w tych górach, zwiedzimy
najważniejsze i najpopularniejsze miejsca w głównym
kulminacyjnym paśmie, na czele z najwyższym szczytem Gór
Sowich - Wielką Sową.
Trasa naszej wycieczki zaczyna się w Nowej Rudzie przy
ul. Obozowej, tutaj znajduje się Muzeum Górnictwa
usytuowane na byłym polu ,,Piast” kop. Nowa Ruda (RUBEN).
Muzeum
Górnictwa w Nowej Rudzie - skład górniczego pociągu
Muzeum
Górnictwa w Nowej Rudzie, oferuje prezentacje bogatej
prawie 500-letniej tradycji górnictwa węglowego, udostępnione
są tu do zwiedzania, podziemne wyrobiska dł.700m. Dużą
atrakcją w muzeum jest przejazd prawdziwym pociągiem górniczym
z oryginalnymi wagonikami (używanymi w tej kopalni). Skład górniczego
pociągu ciągnie niemiecka lokomotywa Jung EZ-21.
Muzeum
Minerałów w Nowej Rudzie
Jest
tu też muzeum minerałów które jest darmowe (jedyne chyba w
Polsce:). Cała ekspozycja ulokowana jest w kilkunastu
nowoczesnych i dobrze oświetlonych gablotach stojących na
korytarzu (wewnętrznym balkonie wokół zadaszonego dziedzińca).
Z
muzeum wyjeżdżamy, skręcając w prawo w kierunku ul.
Zatorze (LEEDEN) .Po chwili po lewej stronie mijamy, skrzyżowanie
z drogą prowadzącą do góry na ul.Górniczą, znajduje
się tu stadion sportowy. Mijamy ostatni budynek ul.Górniczej,
dalej z lewej strony dużą stacje transformatową. Z prawej
strony pojawia się górska rzeczka Piekielnica a trochę
dalej, widoczny z daleka piękny wiadukt kolejowy, przerzucony nad
Zatorzem. Jest to wyjątkowa i malownicza trasa kolejowe
łącząca Kłodzko i Wałbrzych.
Żelazny wiadukt pod koniec wojny został zniszczony przez
wojska niemieckie.
Na
jego miejscu, zaraz po wojnie zbudowano drewniany, nazwany później
mostem śmierci, podobno skład jechał przez most bez ludzi,
dopiero za mostem pasażerowie ponownie wsiadali do wagonów.
Mijamy
Zatorze, wcześniej za ulicą Górniczą
przecinamy obwodnice Nowej Rudy, tu kończy się granica dzielnicy
Drogosław i miasta Nowa Ruda.
Jedziemy cały czas asfaltową drogą (około 10-15 min od
muzeum.). W Przygórzu za mostkiem nad potokiem
Piekielnicy, mijamy Ośrodek z stawami rybnymi
,,Przy Górze''.
Na
licznik wybija 5-ty kilometr, wjeżdżamy na skrzyżowanie wsi
Przygórze , tu skręcamy w lewo. Naprzeciw wylotu drogi,
obiekty największego zakładu tego terenu - ZPAS-u.
Skrzyżowanie
w Przygórzu-na wprost zakłady ZPAS-u
Mijamy po lewej stronie przystanek PKS, jedziemy prosto pod górkę
piękną ,,klonową’’ drogą.
Po
około 400 metrach, jesteśmy na wierzchołku wzniesienia, po
prawej stronie widoczny pomarańczowy słupek(nr9), tu skręcamy
w prawo, trzymamy się tej drogi (ul. Wysiedlenców) cały
czas, nigdzie nie skręcając.
Kawałek
dalej z drogi widoczna, ładna panorama dolnego Jugowa,
największej wsi w rejonie Gór Sowich.Droga ostro spada
w dół, zjeżdżamy około pól kilometra i jesteśmy na ,,Pniakach’’
w Jugowie .Po dojechaniu do asfaltu po lewej stronie na
betonowym słupie widzimy żółty znak szlaku turystycznego,
skręcamy w prawo - jedziemy ul.Pniaki po której biegnie
żółty szlak turystyczny. Na liczniku około 7,5 km trasy,
wraz z żółtym szlakiem skręcamy w lewo na mostek,
droga pnie się pod górę, mijamy ostatniezabudowania
Jugowa i wjeżdżamy do lasu. Za chwile przywita nas leśna
polanka z prawej mijamy murek oporowy, dalej widać górski
strumyk z małą piękna kaskadą. Ścieżka pnie się pod górkę,
obok po prawej stronie płynie wspomniany już piękny, górski
strumyk. Po chwili wzmożonego wysiłku dojeżdżamy do leśnego
miejsca spoczynku, tutaj żółty szlak ostro skręca w lewo pod
górę, bardzo przyjemne i piękne miejsce oczywiście z obok płynącym
strumykiem. Tutaj opuszczamy żółty szlak biegnący na Przełęcz
Woliborską, my jedziemy prosto, trochę dalej również nie
skręcamy. Za około 200 m na rozwidleniu leśnych dróg,
ponownie jedziemy prosto wjeżdżamy na płytki leśny wąwozik,
napinamy mięśnie ponieważ droga idzie w tym miejscu znacznie
pod górkę, kierujemy się nią cały czas prosto nigdzie nie
skręcając. Na liczniku około 10 km trasy, wjeżdżamy
prostopadle na drogę leśną prowadzącą na Bielawską
Polankę( nieb. szlak rowerowy), skręcamy w lewo. Na
liczniku 11,5 km trasy, w nagrodę za nasz trud ukazuję się
nam piękna górska panorama, w głębi widać zarysy odległego
Szczelinca w Górach Stołowych.
Widok na południową południowo-wschodnia część Sudetów Środkowych
z niebieskiego szlaku rowerowego
Po
przejechaniu 0,5 km jesteśmy na Bielawskiej Polance. Tu
znajduje się węzeł szlaków turystycznych, wiata i ławka.
Jest to popularne i lubiane miejsce spoczynku w drodze na szczyt
Kalenicy ( niestety od kilku lat obok wiaty rządzą wszędobylskie
mrówki) .
Bielawska Polanka późną jesienią.
Teraz
czeka nas chyba najtrudniejszy odcinek trasy, Bielawska
Polanka-Kalenica prowadzi tam, czerwony główny
szlak sudecki. Ten podjazd ma około 2 km i jest
bardzo trudny dla zwykłego zjadacza chleba, praktycznie nie do
przejechania. Ułożone w poprzek korzenie drzew, skutecznie
utrudniają każdą próbę (przynajmniej dla mnie) jazdy na
rowerze. Niekiedy szybciej dojdziemy prowadząc rower :)
-wreszcie 14 km trasy jesteśmy na upragnionym drugim
najbardziej znanym szczycie Gór Sowich, Kalenicy(964).
Jest
to wybitny szczyt , tworzący z sąsiednią Słoneczną(950)
najwyższą kulminację środkowej części głównego
grzbietu Gór Sowich. Na szczycie, stalowa wieża widokowa
wybudowana w 1932 roku z której roztacza się wspaniała
panorama Sudetów Środkowych, Wschodnich oraz Przedgórza
Sudeckiego.
Na
Kalenicy znajduje się leśny rezerwat przyrody ,,Bukowa
Kalenica'' o powierzchni 26 ha. Przedmiotem ochrony jest
pierwotny las bukowy, na grzbiecie rosną skarłowaciałe
buki pomieszane ze świerkami, jaworami tworząc ładny
starodrzew. Z Kalenicy jedziemy dalej czerwonym szlakiem,
po drodze mijamy Słoneczne Skałki, wspomniany już szczyt
Słonecznej dalej po grzbiecie Rymarza(913) jedziemy
ostrym i niebezpiecznym zjazdem dla odważnych w końcu
kamienistą drogą, wyjeżdżamy na szutrową tutaj skręcamy w
prawo a po przejechaniu 200 metrów dojeżdżamy do asfaltowej
drogi Jugów - Pieszyce. Jesteśmy na wzniesieniu o
nazwie Przełęcz Jugowska (805m n.p.m.).
Jest
tu duży parking, wiata i węzeł szlaków. Po lewej
stronie widoczny drogowskaz do schroniska Zygmuntówka i
do sąsiadującego poniżej, Bukowej Chaty.
Taras widokowy przed schroniskiem Zygmuntówka.
Jest
to odległość około 500m poniżej przełęczy, jeśli mamy na
to czas lub chcemy cos zjeść z dań typu pierogi to
polecam.. i proponuję odwiedzić te historyczne
schronisko i Bukową Chatę. Na tę wycieczkę musimy
jednak zarezerwować minimum 30 minut.
Rowerkiem
z P.Jugowskiej do Schronisko Zygmuntówka :)
Po
powrocie z Zygmuntówki skręcamy w prawo i dalej w lewo
do lasu, teraz wraz z czerwonym szlakiem turystycznym czeka nas
kamienisty dojazd do Wielkiej Sowy .Po chwili, po lewej
stronie, ukazuje się nam wiata z kominkiem a z łąki (Jugowska
Polanka) piękny widok w kierunku Wzgórz Włodzickich i
Suchych. Najpiękniejszy widok z tego miejsca jest
jednak w zimie, wprost bajeczny.
Jugowska
Polanka w zimie.
Droga
na Wielka Sowę nie należy do łatwych, momentami trzeba
rower prowadzić, wszędobylskie kamienie i korzenie skutecznie
utrudniają jazdę. Mijamy Niedźwiedzią Skałę, dalej
po przejechaniu 19 km naszej trasy polankę na szczycie Kozia
Równia ( 930m) a po niewielkim zjeździe Kozie
Siodło ( 885m). Przed nami już tylko najważniejsza korona
Gór Sowich- szczyt Wielka Sowa (Hohe Eule)
1014m.Mecząca walka z kamieniami wydaje się być zakończona.
Z daleka widać już dwudziestopięciometrową Sowią Wieżę.
Usytuowana na szczytowej kopule zbudowana została w 1906 roku i
na stałe wrosła w krajobraz tej ziemi, stała się jej największym
symbolem.
Opuszczamy Wielka Sowę i czerwonym szlakiem jedziemy w dół
w kierunku schroniska „Sowa”. Droga jest
pełna kamieni, momentami jest bardzo trudna po około 10
minutach jazdy, jesteśmy w historycznym schronisku
Sowa-„Eulenbaude”.Obecnym gospodarzem Jacki
Kalarus autor serii książek o tajemnicach Gór Sowich i
jednocześnie chodząca encyklopedia wiedzy o historii i tajemnicach
Gór Sowich i jeśli pozwolą mu na to obowiązki i czas, chętnie
porozmawia z miłośnikami rowerowych wycieczek. W
schronisku zastaniecie miłą atmosferę i obsługę, przyzwoite
ceny smaczne jedzonko (ja polecam flaki, pierogi i
rewelacyjnego pstrąga). Jeśli ktoś tak zaplanuje tę
wycieczkę, że może pozwolić sobie na nocleg to tutaj naprawdę
warto spędzić nawet kilka dni. Wokół schroniska tak jak w
całych Górach Sowich, przepiękne dukty leśne, wymarzone
miejsce na kilkudniowy pobyt. Ze schroniska „Sowa”
skręcamy w lewo, jedziemy wraz z zielonym szlakiem
turystycznym.
Jesteśmy
w dawnej nieistniejącej dzisiaj osadzie Euldörfel .
Przed wojną była to piękna i znana osada turystyczna,
zabudowana pensjonatami i pięknymi schroniskami. W połowie
drogi po prawej stronie mijamy ruiny, najładniejszego schroniska
w Górach Sowich- Mullermaxbaude.
Miejsce
to poznamy po betonowym herbach miasta Szczecina i Opola,
wylanymi płasko na ziemi. Z tej pięknej osady turystycznej
niewiele zostało poza schroniskiem Sowa i dwoma
obiektami w górnej części, aż nie chce się w to uwierzyć
ale przed wojną osada liczyła 42 domy.!!!.Dojeżdżamy do
miejsca gdzie przez drogę przepływa malutki strumyczek, za nim
jest skrzyżowanie z drogą skręcająca w prawo lekko pod górkę,
właśnie nią jedziemy dalej. Po chwili wjeżdżamy na asfaltową
drogę w Sokolcu , tutaj, skręcamy w lewo w dół,
przejeżdżamy po niewielkim mostku, mijamy wiatę i
parking samochodowy. Zjeżdżamy w dół do centrum Sokolca
(Turystycznego Serca Gór Sowich), z lewej strony mijamy
pensjonat Zachęta z prawej domy wycieczkowe Sokolec i Wisła.
Na
najbliższym skrzyżowaniu nie skręcamy, jedziemy prosto w drogę
podporządkowaną prowadzącą do Ludwikowic Kłodzkich.Po
kilku minutach zjazdu w dół, mijamy po prawej stronie boisko
sportowe, kawałek dalej sklep za nim drogę do kompleksu
RIESE-GONTOWA. Kompleks Gontowa (lub Sokolec)
położony jest w dolnej części wsi Sokolec. Posiada
dwie równoległe, biegnące w kierunku pd. - zach., sztolnie o
wlotach leżących na wysokości około 640 m n.p.m. Sztolnie
jako jedyne ze znanych obiektów "Riese" są
wydrążone w piaskowcu. W okresie zimowym można znaleźć tam
wspaniale wyglądające, lodowe stalagmity o wielkości do 1,5
metra, obiekt nie jest ogólnie dostępny (wejścia
blokują kraty) a w środku zimują sobie sympatyczne
nietoperze, prowadzi tam zielony szlak turystyczny. Po chwili,
jesteśmy obok kompleksu turystycznego Harenda.
Po
pobycie w ośrodku wypoczynkowym, wyjeżdżamy skręcając w
prawo, mijamy z lewej pozostałą część Harendy.
Po kilku minutach jadąc cały czas w dół, przejeżdżamy pod
zbudowanym z czerwonego piaskowca niedużym wiaduktem kolejowym.
Przed nami, skrzyżowanie z drogą Kłodzko –
Wałbrzych, tu skręcamy w lewo aby przez Ludwikowice
Kłodzkie i dzielnice Nowej RudyDrogosław, po około 4km drogi,powrócić do Nowej
Rudy.